Składniki na ok.9 bułeczek
· 3 + 0, 5 szklanki mąki
· 1-1, 5 szklanki ciepłej wody ( można wymieszać z mlekiem 1:1)
· 20 g świeżych drożdży ( 1, 5 łyżki)
· 1 łyżka cukru
· 0, 5 łyżeczki soli
· Dowolna konfitura lub pasta mięsna lub fasolowa
· Czerwony barwnik spożywczy
Drożdże rozcieramy z cukrem i odrobiną ciepłej wody. Odstawiamy na 10 minut. Trzy szklanki mąki wymieszanej z solą, przesiewamy. Robimy w mące dołek, do którego wlewamy rozczyn drożdży z cukrem. Stopniowo dodajemy wodę, mieszając, aż powstanie ciasto takiej konsystencji jak na pierogi. Ciasto wyrabiamy około 8 minut, dosypując stopniowo resztę mąki. Wyrobione przekładamy do miski i przykrywamy lnianą ściereczką, odstawiając w ciepłe miejsce by podwoiło swoja objętość.
Ciasto wykładamy na blat i dzielimy np. na 9 bułeczek po około 95 g. Resztę ciasta (wielkości włoskiego orzecha) zabarwiamy barwnikiem na różowo. Każdą porcję ciasta krótko wyrabiamy i formujemy z niej placek, do którego wkładamy łyżeczkę nadzienia. Dokładnie zlepiamy i odstawiamy zlepieniem na kwadrat pergaminowego papieru. Kolorowe ciasto dokładnie wyrabiamy i formujemy wałeczki. Z nich powstaną ryjki, uszka i kokardki dla świnek. Ozdoby przylepiamy do bułek smarując kolorowe elementy wodą. Ryjek dodatkowo nakłuwamy wykałaczką. Oczka robimy z czarnego sezamu lub innego ziarna. Bułki odstawiamy na trochę, aby podrosły. Gotujemy na parze około 20-25 minut. W zależności od włożonego nadzienia bułeczki możemy podawać na śniadanie, obiad (potrawy z dużą ilością sosu, mięso) lub kolację.
Uwagi:
Ciasto można wyrabiać robotem lub w maszynie do chleba.
Jeżeli nie dysponujemy urządzeniem do gotowania na parze, to wykorzystujemy zwykły duży garnek, który wypełniamy do połowy wodą. Z wierzchu nakładamy 2-3 warstwy gazy ( idealna jest tetra), na której będziemy kłaść bułeczki. Śmiało można do tego celu wykorzystać sokownik. Gotujemy wodę na dużym ogniu. Kładziemy po kilka bułek na gazie, przykrywamy pasującą do garna miską lub innym garnkiem ( takim, aby uchodziło nam jak najmniej pary) i gotujemy jak w przepisie