· 250 g brązowego cukru( lub pół na pół cukier i ciemny miód)
· 4 jajka
· 50 g kandyzowanej skórki z cytryny
· 50 g kandyzowanej skórki z pomarańczy
· 2 g węglanu amonu ( potocznie nazywanego amoniakiem)
· 1 łyżeczka wody
· 75 g posiekanych migdałów ( lub mieszanki orzechów z migdałami)
· 75 g zmielonych na drobno migdałów
· 250 g mąki
· 1 łyżeczka przyprawy do piernika ( proponuję dać 2 łyżeczki)
- jeżeli korzystamy z białego cukru, to dodajemy 1 łyżeczkę kakao , gdyż inaczej pierniczki będą jasne
Polewa:
- 150 g cukru pudru
- 2 łyżki Porto
- 2 łyżki jasnego rumu
- bardzo dobrze komponuje się smakowo lukrowa polewa z likierem pomarańczowym
Mąkę przesiewamy z przyprawami korzennymi, mielonymi migdałami i ewentualnie kakao. Węglan amonu rozpuszczamy w wodzie i odstawiamy na bok. Całe jaja ubijamy z cukrem. Dodajemy miód i drobno posiekane skórki owocowe. Wlewamy do masy jajecznej rozpuszczony amoniak. Dodajemy posiekane migdały lub orzechy. Wsypujemy mąkę z dodatkami i całość dokładnie mieszamy. Odstawiamy masę piernikową na 5 godzin. Na trzech blachach wyłożonych pergaminem lub matami silikonowymi rozkładamy opłatki ( cienkie wafle z mąki i wody nazywane potocznie andrutami z których można wycinać foremką mniejsze krążki )o średnicy 6-8 cm. Jeżeli pieczemy bez spodów waflowych, to trzeba narysować na papierze odpowiedniej wielkości koła na które nakładamy po solidnej łyżeczce ciasta i pozostawić najlepiej na całą noc by obeschło. Ciasto wypełni całe okręgi lub opłatki, więc zbędne jest rozsmarowywanie masy po krawędzie wafla.
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 160-165 stopni C. Pieczemy około 20 minut na środkowej półce w piekarniku.
Przygotowujemy polewę łącząc cukier puder z alkoholem , poprzez dokładne wymieszanie.
Gorące lub przestudzone pierniki smarujemy lukrem za pomocą szerokiego pędzla i pozostawiamy do zastygnięcia polewy..
Pierniki można pokrywać rozpuszczoną czekoladą lub pozostawić bez niczego.
Doskonałe, świeże i apetyczne. Takie od razu do jedzenia.